Najczęściej zadawane pytania (229) Ortografia (592) Interpunkcja (198) Wymowa (69) Znaczenie (264) Etymologia (306) Historia języka (26) Składnia (336) Słowotwórstwo (139) Odmiana (333) Frazeologia (133) Poprawność komunikacyjna (190) Nazwy własne (439) Wyrazy obce (90) Grzeczność językowa (41) Różne (164) Wszystkie tematy (3320)
w:
Uwaga! Można wybrać dział!
Słowotwórstwo2006-01-20
Czy do kobiety, pełniącej funkcję Starosty Powiatu powinnam zwracać się: pani starosto, czy też starościno?
Wyraz starosta ma odpowiednik żeński starościna, ale nie w znaczeniu ‘starosty powiatu’, tylko na przykład starosta i starościna na weselu czy też w znaczeniu ‘osoba przewodząca jakiejś grupie’ (np. starościna roku na studiach). Starościna dawnej polszczyźnie był używany w znaczeniu ‘żona starosty’ (podobnie jak starościanka ‘córka starosty’ istarościcsyn starosty’). Tak więc forma proponowana przez Panią jako pierwsza, czyli pani starosto jest lepsza. Zwykle oficjalne nazwy zawodów, funkcji, stopni i tytułów naukowych w przypadku kobiet są nieodmieniane: pani profesor, pani doktor, pani psycholog, ale wyraz starosta odmienia się według wzoru odmiany żeńskiej, więc pani starosta powiedziała, spotkałam się z panią starostą i pani starosto, proszę panią starostę o potwierdzenie spotkania.
Romualda Piętkowa
Odmiana2004-10-18
Co jest poprawne: on przechwytuje czy on przechwyca?
Czasownik ten ma „dwa oblicza”. Przechwycić nazywa czynność dokonaną i tworzy m.in. syntetyczne (= jednowyrazowe) formy czasu przyszłego (przechwycę, przechwycisz, przechwyci itd.) i przeszłego (przechwyciłem, przechwyciłeś, przechwycił itd.). Przechwytywać nazywa czynność niedokonaną i tworzy właśnie interesujące Panią (Pana) formy czasu teraźniejszego – przechwytuję, przechwytujesz, przechwytuje.
Katarzyna Wyrwas
Odmiana2004-12-07
Moja pani od języka polskiego twierdzi, że stopniuje się miękki, miększy, najmiększy. Ja nie jestem przekonana, czy to poprawne. Proszę o odpowiedź.
Proszę nie wątpić w kompetencje swej polonistki, ponieważ oba typy stopniowania są uznawane za poprawne, słowniki nie są tylko zgodne, który z nich jest częsty, a który zaliczyć do typu rzadkiego. Słownik języka polskiego PWN pod red. W. Doroszewskiego z lat 1948-1952 podaje formę miększy, ale odnotowuje uwagę, że w stopniu wyższym częściej używana jest forma opisowa bardziej miękki. Słownik języka polskiego PWN pod red. M. Szymczaka odnotowuje wyłącznie formę miększy. Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN pod red. A. Markowskiego podaje, że przymiotnik miękki w stopniu wyższym przybiera formę bardziej miękki, rzadko miększy, natomiast Słownik wyrazów kłopotliwych M. Bańki daje pierwszeństwo wersji syntetycznej miększy i wskazuje, że można też używać stopniowania opisowego bardziej miękki. Pani wątpliwości wynikają zapewne z obserwowanej we współczesnym języku tendencji do rozszerzania stopniowania opisowego (które notabene jest łatwiejsze, bo niweluje wymiany głosek k i sz). Strony internetowe pokazują, że formy miększy, najmiększy są współcześnie ponad trzy razy rzadsze niż bardziej miękki, najbardziej miękki.
Katarzyna Wyrwas
Odmiana2004-12-09
Kiedy mówi się obie, a kiedy obydwie, o ile obydwie mówi się w ogóle? Bardzo proszę o odpowiedź i serdecznie dziękuję za poprzednie.
Oba słowa są używane, i to wymiennie – jako synonimy. Na stronach internetowych obie pojawia się kilkakrotnie częściej niż obydwie, jednak obydwie wersje są jak najbardziej poprawne, a to, kiedy się jednej czy drugiej użyje, zależy wyłącznie od naszej decyzji.
Katarzyna Wyrwas
Frazeologia2004-12-01
Co oznacza powiedzenie Pieniądze nie śmierdzą?
Jest to tłumaczenie powiedzenia łacińskiego – pecunia non olet przypisywanego Cyceronowi, a według późniejszej anegdoty (przytoczonej przez Swetoniusza w Żywotach Cezarów) także cesarzowi Wespazjanowi, który miał te słowa skierować do syna Tytusa, zarzucającego mu opodatkowanie latryn publicznych – nałożenie podatku na mocz kupowany przez farbiarzy (por. Słownik wyrazów obcych pod red. I. Kamińskiej-Szmaj, Wielki słownik wyrazów obcych PWN pod red. M. Bańki). Współcześnie używa się tego powiedzenia w celu podkreślenia, że nie istnieją gorsze sposoby zarabiania pieniędzy.
Katarzyna Wyrwas
Frazeologia2005-12-19
Co oznacza związek frazeologiczny kompleks Edypa?
Kompleks Edypa to podświadoma skłonność seksualna syna do matki i związane z nią uczucie wrogości wobec ojca oraz poczucie winy i lęk przed karą (zob. Słownik języka polskiego PWN pod red. M. Szymczaka). Edyp to znany z mitologii greckiej to król tebański, który nieświadomie zabił ojca i poślubił matkę. Zygmunt Freud, zainspirowany mitem, wprowadził do psychoanalizy pojęcie kompleksu Edypa.
Anna Majdak
Frazeologia2005-12-19
Co oznacza związek frazeologiczny Salomonowy wyrok?
Salomonowy wyrok to wyrok mądry i sprawiedliwy, choć o zaskakującej formule rozstrzygnięcia. Salomon - król izraelski, syn Dawida i Betsebe. Biblia podaje słynny przykład roztropności i mądrości Salomona: dwie niewolnice urodziły w tym samym czasie synów, a jedno z tych dzieci wkrótce zmarło. Obie kobiety przyszły do Salomona, aby rozsądził, która z nich jest matką żywego chłopca. Władca rozkazał przeciąć dziecko na połowę i dać każdej z niewolnic. Jedna z nich zaczęła prosić, by król wstrzymał wydany wyrok. Wtedy mądry Salomon rozpoznał, która z kobiet jest matką chłopczyka (W. Kopaliński Słownik mitów i tradycji kultury).
Grzegorz Mroczek
Frazeologia2005-12-20
Co to znaczy cierpieć męki Tantala?
Cierpieć męki Tantala to związek frazeologiczny oznaczający męczenie się wskutek niemożności osiągnięcia czegoś pożądanego, znajdującego się w zasięgu, lecz mimo to niedostępnego. Tantal to znany z mitologii greckiej syn Zeusa, król Lidii, ojciec Niobe. Wystawił na próbę wszechwiedzę bogów, wykradł ambrozję i częstował nią swych przyjaciół, rozpowiadał tajemnice bogów, za co ukarany został wiecznymi mękami głodu i pragnienia, podczas gdy stał w wodzie, zanurzony po szyję, a najpiękniejsze owoce zwieszały się z gałęzi tuż nad jego głową. Pindar podał, że karą był głaz wiszący nad jego głową. Zob. Wielki słownik frazeologiczny z przysłowiami, oprac. A. Kłosińska, E. Sobol, A. Stankiewicz. [Grzegorz Mroczek]
Poprawność komunikacyjna2004-02-26
Jak powinno się pisać np. z tym kuponem 10% upustu czy z tym kuponem 10% opustu?
Według Nowego słownika poprawnej polszczyzny PWN pod red. A. Markowskiego oba rzeczowniki są w tym kontekście dopuszczalne. Słownik ów uznaje opust za wyraz używany w handlu i definiuje go jako ‘obniżkę ceny udzielaną kupującemu przez sprzedawcę, rabat’, upust natomiast kwalifikuje jako wyraz środowiskowy (również handlowy) i wyjaśnia synonimem ‘obniżka’.
Katarzyna Wyrwas
Poprawność komunikacyjna2004-03-19
Chciałabym dowiedzieć się o poprawność słowa ostrzówka oznaczającego ‘temperówkę’. Czy jest to słowo niepoprawne, czy jest to po prostu słowo pochodzące z gwary?
Słowniki ogólne współczesnego języka polskiego nie notują wyrazu ostrzówka. W Słowniku języka polskiego PWN pod red. M. Szymczaka występuje jedynie inny regionalny odpowiednik – ostrzynka ‘przyrząd do temperowania ołówków’, który jest synonimem temperówki. W polszczyźnie znany jest także rzeczownik strugaczka nazywający to samo narzędzie (por. Nowy słownik gwary uczniowskiej pod red. H. Zgółkowej). Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego wydany w latach 1958-1962 uznawał ostrzynkę za słowo z języka uczniowskiego i regionalne, strugaczkę zaś za wyraz rzadki.
Ostrzówka należy do grupy regionalizmów leksykalnych, których nie traktuje się jako błędów językowych. Regionalizmy są zgodne z normą użytkową polszczyzny, a dokładniej z normą regionalną. Oznacza to, że zostaną uznane za niepoprawne (stylistycznie) np. w tekstach o charakterze oficjalnym (urzędowym, naukowym itp.), w mowie potocznej zaś mogą być używane bez ograniczeń, o ile tylko nie powodują powstawania barier komunikacyjnych ;-). A. Markowski pisze w Nowym słowniku poprawnej polszczyzny PWN: „Dość liczne regionalizmy leksykalne (ankieta do ich badania liczy ok. 700 pytań) nie przeszkadzają jednak na ogół w porozumiewaniu się Polaków z różnych regionów, gdyż nie są nazwami podstawowymi, a ponadto rzadko używa się ich w kontaktach publicznych ponadregionalnych”. Słownik ten wymienia najczęściej używane regionalizmy leksykalne: krakowskie bil ‘słonina’, grysik ‘kasza manna’, poznańskie pyry ‘ziemniaki’, chabas ‘mięso’, białostockie przynuka ‘zachęcanie do posiłku’, kozytać ‘łaskotać’, warszawskie schaboszczak, śląskie gruba ‘kopalnia’. Po przeprowadzeniu badania na czterdziestojednoosobowej niereprezentatywnej próbie nielosowej ;-) dowiedziałam się, że wyraz ostrzówka używany jest w okolicach Bytomia, Piekar Śląskich, Miasteczka Śląskiego i Tarnowskich Gór. Okazało się, że w innych rejonach kraju na przyrząd do temperowania ołówków mówi się także ostrzawka, ostrzarka, ostrzałka oraz ostrzytko.
PS Dziękuję dr Romualdzie Piętkowej oraz Jej Studentom za pomoc w przeprowadzeniu ankiety na ten temat.
Katarzyna Wyrwas
Poprawność komunikacyjna2004-06-27
Jak poprawnie określić (zwłaszcza w oficjalnej nazwie) lokal łączący w sobie cechy kawiarni i restauracji? W Internecie spotkałam formy kawiarnia, restauracja, kawiarnia – restauracja bądź restauracja – kawiarnia (pisane małą / dużą literą). Co na to językoznawcy?
Szanowna Pani! Nie wszystkie zjawiska i przedmioty mają swoje nazwy. W polszczyźnie w każdym razie (a może także i w innych językach) nie ma określenia, które nazywałoby syntetycznie lokal łączący cechy kawiarni i restauracji. Możemy wyrazić się ogólnie lokal lub użyć wyspecjalizowanych określeń, a przyczyną tego stanu rzeczy jest być może właśnie owo wyspecjalizowanie się palcówek gastronomicznych w określonego typu usługach – mamy winiarnie, stołówki, restauracje, kawiarnie, cukiernie, lodziarnie itd., a także obco brzmiące, lecz równie wyspecjalizowane puby, cocktail bary, drink bary. Trudno orzec, czy powstanie jednowyrazowego określenia lokalu będącego jednocześnie kawiarnią i restauracją zależy wyłącznie od liczby i popularności takich lokali czy też od inwencji nazewniczej Polaków. Kiedyś popularne było złożenie klubokawiarnia, ale obawiam się, że analogicznie zbudowane neologizmy typu *kawiarnio-restauracja czy *restauracjo-kawiarnia nie brzmią zbyt dobrze. Dlatego myślę, że oficjalnie najlepiej byłoby używać połączeń obu wyrazów, np. Kryształ. Kawiarnia. Restauracja.
Katarzyna Wyrwas
Poprawność komunikacyjna2006-01-16
Witam! Bardzo proszę o odpowiedź, czy określenie telefon z klawiaturą wybiórczą oznaczające telefon z przyciskami jest określeniem prawidłowym, czy może istnieje jakiś inny przymiotnik pozwalający dookreślić tę cechę telefonu. Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.
Myślę, że wyrażenie klawiatura wybiórcza jest pleonazmem, czyli w przymiotniku powtarza część treści rzeczownika. Dlatego niech pozostanie po prostu klawiatura, zaś nacechowana (bo rzadsza już dziś) będzie tarcza, za pomocą której wszak też się wybiera, lecz kręcąc, a nie przyciskając. Wybiórczy niech dalej służy za synonim niedokładnego czy też nieobejmującego całości, zaś tak niedaleki wyborczy niech związany będzie nadal z kalendarzem, okresem, lokalem.
Iwona Loewe
Nazwy własne (pisownia i odmiana)2005-11-04
Witam! wkrótce urodzi się mój syn i chciałabym, by nosił imię Ksawier. Czy będą z tym trudności? Wiem, że są problemy z pisownią tego imienia przez X (Xawier) i są zalecenia, żeby było to Ksawery, ale przecież Ksawier kończy się na spółgłoskę (tak jak Oliwier, Albert, Patryk), więc wskazuje na płeć męską. Jak to jest w rzeczywistości??
Uwagi, wymogi i zalecenia dotyczące nadawania imion zamieściłem w Słowniku imion (Warszawa 2002, wyd. 2 – 2004, s. 25-26), sugeruję jego lekturę i głęboki namysł przed wizytą w urzędzie stanu cywilnego. Nie widzę istotnych przeszkód, by nadać takie imię (jest tylko jeden problem – nie jest ono znane w Polsce). Jeśli podtrzymuje Pani zamiar nadania takiego imienia, najlepiej zaproponować je jako imię dziecka, a gdy urzędnik odmówi (w takim wypadku musi podać uzasadnienie), napisać jeszcze raz do naszej poradni albo wprost do Rady Języka Polskiego (www.rjp.pl). Nadawanie imion reguluje u nas §51 Prawa o aktach stanu cywilnego, jego treść można znaleźć we wspomnianym Słowniku imion na s. 25-26; w publikacji tej (na s. 349-351) znajdują się także Zalecenia dla urzędów stanu cywilnego dotyczące nadawania imion dzieciom… opracowane przez Komisję Kultury Języka Polskiej Akademii Nauk (dostępne również na srtonie RJP). Imię Ksawier nie jest niezgodne z zaleceniami §51 Prawa o aktach stanu cywilnego, można je w takim razie nadać. Faktem jest jednak, że takiego imienia do tej pory nie nadawano w Polsce, ponieważ mamy tradycyjne imię Ksawery. Szczerze powiem, że nie wiem, dlaczego miałoby być ono gorsze od proponowanego przez Panią nowego spolszczenia Ksawier.
Jan Grzenia
Wyrazy obce2004-02-11
Jakiego rodzaju jest wyraz show? Spotykam się z użyciem np. niesamowity show, ale także niesamowite show.
Na temat tej angielskiej pożyczki słowniki wypowiadają się jednoznacznie: jest to nieodmienny rzeczownik rodzaju męskiego, dlatego też za poprawne należy uznać wyrażenie niesamotity show. Słownik języka polskiego PWN pod red. M. Szymczaka definiuje show jako rodzaj widowiska sceniczno-estradowego, w polszczyźnie zatem synonimami show byłyby wyrazy rodzaju nijakiego: widowisko i przedstawienie. Z tego też zapewne powodu można się spotkać z błędnym używaniem przydawek w rodzaju nijakim (typu !niesamowite show).
Katarzyna Wyrwas
Wyrazy obce2004-11-09
Bardzo proszę o wyjaśnienie, jak w świetle Ustawy o języku polskim i ogólnych zasad naszego języka powinno się określać webmastera. Czy webmaster to administrator serwisu www czy projektant www, czy opiekun, czy...? Jak należy mówić, żeby wszyscy zrozumieli, o kim mowa, a zarazem tak, aby nie łamać reguł naszego języka i nie amerykanizować go coraz bardziej. Czy jest jakieś ekwiwalentne słowo lub zestaw słów?
Ochrona języka polskiego polegać ma m.in. na dbaniu o poprawne używanie języka i na stwarzaniu warunków do właściwego rozwoju języka jako narzędzia międzyludzkiej komunikacji. Ani Ustawa o języku polskim, ani tzw. zasady naszego języka nie zabraniają zapożyczać leksemów. Wręcz przeciwnie – język polski od swych początków stale dokonywał pożyczek, bo jest to naturalny efekt kontaktów między narodami. Najpierw w dobie przyjmowania chrześcijaństwa i rozwoju miast, handlu i rzemiosła młoda polszczyzna czerpała z czeskiego, łaciny i niemieckiego, w dobie Renesansu za sprawą dworu królowej Bony przejęto wiele wyrazów włoskich, później też węgierskich, z okresu XVII-wiecznych wojen mamy zapożyczenia wschodniosłowiańskie oraz turecko-tatarskie, w wieku XVIII widać silne wpływy francuskie, a z okresu zaborów pochodzi wiele zapożyczeń rosyjskich i niemieckich. Współcześnie angielski jest najpopularniejszym językiem techniki i informatyki, dlatego trudno się dziwić, że inne języki przejmują terminologię techniczną, telekomunikacyjną, informatyczną etc. W ten sposób pomnaża się zasób internacjonalizmów, czyli wyrazów międzynarodowych, spotykanych w wielu językach, nieznacznie różniących się formą, a wyrażających tę samą treść. Rozwój mediów i technik komunikacyjnych (na czele z Internetem) tylko ułatwia ten proces. Jednym z kryteriów poprawności językowej, które pozwala ocenić, czy zapożyczenie jest potrzebne, czy zbędne (a zatem niepoprawne), jest kryterium wystarczalności środków językowych. Można je w skrócie sformułować następująco: ‘poprawne są takie nowe wyrazy, które wypełniają lukę w słownictwie, nazywając osoby i zjawiska nowe albo postrzegane jako nowe, a dotąd nie nazwane’. Z tego też względu za potrzebne uznaje się wyrazy, takie jak sponsor czy lider, a potępia używanie określeń typu shop czy tabloid, ponieważ dublują one nazwy już funkcjonujące w polszczyźnie: sklep i gazeta brukowa, które to wyrazy (oprócz sklepu) i tak przejęliśmy z obcych języków – gazetę z francuskiego, bruk z niemieckiego. Sam Pan zresztą używa w swym pytaniu wyrazów obcych: administrator, serwis i (!!) www, a różnica między nimi a webmasterem polega – być może tylko NA RAZIE – na tym, że do webmastera nie wszyscy zdążyli się jeszcze przyzwyczaić, choć wyraz ten bez problemu odmienia się według polskiej deklinacji męskiej i został już odnotowany w Wielkim słowniku wyrazów obcych PWN pod red. M. Bańki z definicją (zbyt wąską może) ‘redaktor strony internetowej, tworzący ją i aktualizujący zawarte na niej dane’. Problem z utworzeniem precyzyjnego polskiego odpowiednika może tkwić także w zakresie obowiązków, które owemu webmasterowi się przypisuje, trudno bowiem nazwać w sposób w miarę syntetyczny kogoś, kto tworzy i zarządza stroną internetową lub zajmuje się serwerem i technicznym wykonaniem witryny oraz zależnie od wielkości firmy (...) ma za zadanie jedynie stworzyć i prowadzić stronę internetową lub też zarządzać serwerem i lokalną siecią (przejmuje wtedy obowiązki administratora) (por. Słownik slangu informatycznego – www.ssi.civ.pl). Z. Płoski w Słownik encyklopedycznym – Informatyka określa webmastera jako opiekuna stronic WWW, osobę pełniącą dobrowolnie lub z powierzenia funkcję redaktora strony WWW, dbającą o wygląd strony i aktualność zawartych na niej danych, będącą również pośrednikiem w kontaktach pocztowych z innymi osobami. Pan Norbert Sawicki, który opiekuje się stroną naszej poradni, napisał mi: «Pojęcie to jest zbyt obszerne, ponieważ siecią zajmują się programiści, administratorzy, projektanci, opiekunowie stron www oraz osoby zajmujące się edycją tekstów i tworzeniem rysunków – wszystkie te osoby mogą nazywać siebie webmasterem. (...) Najlepszym porównaniem, które przychodzi mi na myśl, jest obsada pociągu (=webmaster) składająca się z kierownika pociągu, konduktora, maszynisty (=opiekun strony, programista, administrator itp.)». Myślę, że wyraz ten JUŻ się przyjął w polszczyźnie, a na pewno na stronach internetowych i akurat w tym przypadku nie martwiłabym się, że amerykanizuje nasz język. Zamiast irytować się na jawne zapożyczenia leksykalne, które nazywają nowe elementy rzeczywistości, należałoby raczej zacząć ubolewać nad pożyczkami ukrytymi, czyli zapożyczeniami semantycznymi (jak dokładnie tak!, dieta ‘sposób odżywiania’, obraz ‘film’, kondycja ‘stan’, dedykowany ‘dostosowany’ itd.), oraz nad rażąco obcymi schematami składniowymi (jak Lucas Bank, Sopot Festival czy Biznes informacje), które wkradają się do polszczyzny często niepostrzeżenie.
Katarzyna Wyrwas
Wyrazy obce2004-12-09
Szanowni Państwo, podczas opracowywania opisów urządzeń produkowanych przez pewną firmę natknęłam się na wyraz, w stosunku do którego nie jestem pewna poprawności stosowania. Ponieważ w dostępnych słownikach nie znalazłam odpowiedzi na moje wątpliwości, zwracam się z prośbą do Państwa. W słowniku języka polskiego znalazłam wyjaśnienie przymiotnika planetarny jako ‘odnoszący się do planet, należący do planet, właściwy planetom’. Tymczasem pojęcie to pojawia się w technice na określenie ruchu (jakiegoś elementu urządzenia) dookoła osi. W moim przypadku wątpliwości występują też z powodu wcześniejszego przetłumaczenia dokumentacji z języka angielskiego przez pracowników firmy. W angielskim tekście pojawia się nazwa urządzenia planet drum separator, co zostało na polski przetłumaczone jako planetarny separator bębnowy. Czy nie popełniono kalki językowej? Czy słowo planetarny odnosi się tylko do planet (ciał niebieskich), czy może być także używane na określenie ruchu jakiegoś urządzenia dookoła osi?
W polszczyźnie - o ile mi wiadomo - nie przyjęło się dotąd określać za pomocą przymiotnika planetarny właściwości obiektów innych niż ciała niebieskie, w słownikach angielskich znalazłam podobne określenie - planetar, które można wiązać z ruchem dookoła osi. Można uznać nazwę tłumaczoną jako planetarny separator bębnowy za kalkę angielską, ale nie potępiałabym jej jednoznacznie, ponieważ po polsku trudno byłoby oddać ten sens w syntetyczny, skrótowy sposób, bez stosowania długich opisów, a przecież nazwy powinny być w miarę krótkie. Rozumiem, że planetarny ma w omawianym przypadku wydźwięk metaforyczny – warto zauważyć, ze w słownictwie technicznym wiele nazw urządzeń powstało właśnie dzięki metaforycznemu przeniesieniu nazwy, np. rączka, świeca, żuraw i in.
Katarzyna Wyrwas
Wyrazy obce2005-01-14
Czy istnieje w języku polskim słowo hitman zapożyczone z angielskiego i oznaczające ‘płatny morderca’? Próbuję przetłumaczyć ten sam angielski wyraz, ale użyty przez autora książki w jego własnym, nowym wyrażeniu o znaczeniu przenośnym economic hitman - oznaczające zawód ‘ekonomicznego doradcy-oszusta’ polegający na odprowadzaniu funduszy z Banku Światowego, Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego (USAID) i innych organizacji międzynarodowej pomocy na konta amerykańskich korporacji. Tłumaczenie ekonomiczny płatny morderca nie brzmi zbyt dobrze i nie oddaje w ogóle sensu.
W angielszczyźnie nazwa ta jest zapisywana rozdzielnie – hit man – por. Merriam-Webster’s Dictionary, który podaje definicję ‘a professional assassin who works for a crime syndicate’. W The American Heritage Dictionary of the English Language wyrażenie hit man (‘a man hired by a crime syndicate as a professional killer’) jest uznawane za slangowe. Z licznych stron internetowych można wywnioskować, że w Polsce mamy grę komputerową o nazwie Hitman i myślę, że słowo (skoro już bywa pisane łącznie) to znane jest głównie miłośnikom tejże gry, a to chyba zbyt mała grupa. Hitmana jeszcze z angielskiego nie zapożyczyliśmy, nie odnotowują tego wyrazu ani polskie słowniki, ani Korpus Języka Polskiego PWN, a w Internecie używany jest – jak już wspomniałam – prawie wyłącznie na stronach poświęconym grze i komiksowi Hitman, sporadycznie zdarzają się tak brzmiące internetowe nicki, również zapewne z grą i komiksem mające związek. Pozostaje problem, jak przetłumaczyć economic hitman. Jak wiadomo, czasem problemy translacyjne bywają niełatwe do rozwiązania. Nie wiem, jakiego rodzaju jest książka, którą Pani / Pan tłumaczy, np. czy może zawierać przypisy. Jeśli przypisy być w niej mogą, to proponowałabym użyć nieco krótszego polskiego odpowiednika ekonomiczny morderca lub ekonomiczny zabójca, a w przypisie umieścić uwagi na temat znaczenia angielskiego hit man oraz przenośnego economic hitman.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-02-17
Jak nazwać dekadę, w której żyjemy obecnie? Mówi się lata 50-te, 60-te, a czy teraz są lata zerowe, a następne będą dziesiąte, czy stosujemy tylko od lat 30-tych? Zatem jak nazwiemy te od 0-19 danego wieku?
Nie wszystkie elementy rzeczywistości i zjawiska mają syntetyczne nazwy. Polszczyzna nie wykształciła żadnej nazwy także na początkowe lata stulecia. Lat tych nie nazywa się również dziesiątymi analogicznie do 20., 30., 40., 50. czy 60. (proszę zauważyć, że taka właśnie jest poprawna pisownia lat!), stosuje się jedynie określenia typu początek / pierwsza dekada / pierwsze dziesięciolecie wieku.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-03-16
Czy w językoznawstwie istnieje takie pojęcie jak rdzeń wypowiedzi (lub zdania)? Zetknąłem się z takim terminem, który został mi następująco wyjaśniony: jeżeli ktoś mówi: Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, to rdzeniem tej wypowiedzi jest koń. Ważna uwaga: wydaje mi się, że może mieć to związek z tym, na jakim słowie koncentrujemy uwagę w trakcie przetwarzania (w głowie) całej informacji zawartej w zdaniu.
Bardzo byłbym wdzięczny za wytłumaczenie mi tego, a przede wszystkim za podanie definicji rdzenia.
Rdzeń jako termin lingwistyczny funkcjonuje tylko w opisach morfologicznych (dotyczących budowy wyrazów). Rdzeń albo morfem rdzenny w wyrazie to najmniejsza niesamodzielna jednostka (znak), który formalnie i semantycznie organizuje całą rodzinę wyrazów pokrewnych (np. -ucz- / -uk- w rodzinie: ucz-yć, na-ucz-yć, na-uk-a, nie-uk-Ø itd.). Poza obszarem morfologii rdzeń nie jest terminem w ścisłym sensie, może być użyty potocznie, przenośnie, m.in. jako synonim pojęcia jądro, ośrodek (np. wypowiedzi), czyli to, co w niej najważniejsze. Ale przykład z frazeologii Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby nie jest fortunny, bo tu w ogóle trudno mówić o rdzeniu w jakimkolwiek sensie tego słowa, gdyż istotą takich zwrotów jest ich całościowy sens przenośny (‘nie należy / nie wypada grymasić, gdy otrzymujemy cokolwiek za darmo, bez zasługi i potrzeby rewanżu’), zatem ewentualnym rdzeniem czy jądrem, istotą byłaby tu raczej ogólna funkcja: przestrogi, rady, pouczenia. Natomiast w praktyce słowników frazeologicznych stosuje się czasem zasadę umieszczania zwrotu pod hasłem jednowyrazowym i wówczas może to być pierwszy rzeczownik lub pierwsze słowo danego zwrotu. Bywa i tak (np. w Słowniku frazeologicznym współczesnej polszczyzny S. Bąby i J. Liberka), że zwrot umieszcza się w kilku miejscach (np. pod koń, darować, zęby), ale jest to umowna zasada porządkowania. Po prostu nie ma potrzeby używać słowa rdzeń w odniesieniu do wypowiedzi (w zdaniu czy w tekście mówimy raczej o temacie, mając na myśli istotnie informację najważniejszą z punktu widzenia nadawcy (choć dla odbiorcy to nie musi być to samo). W „zwykłych” warunkach za temat uznaje się najczęściej składniki związku głównego: podmiot i/lub orzeczenie; w piśmie zwykle ważniejsze treści podkreśla pozycja początkowa, w mowie - akcent). Może też dla podkreślenia najważniejszej funkcji jakiegoś składnika mówi się potocznie (ale nie „fachowo”), że rdzeniem jakiegoś zdania jest podmiot (bo on wyznacza temat tego, o czym mówimy), ale też orzeczenie - gdy chcemy podkreślić, że formalnie jest to konieczny składnik zdania. Jest to jednak rodzaj wyjaśnienia opisowego, nie termin specjalistyczny. Tak więc - jeśli ściśle i specjalistycznie - to rdzeń tylko jako cząstka wyrazu. W każdym innym wypadku - to potoczne określenie.
Ewa Jędrzejko
Różne2004-04-08
Chciałam się zapytać, jakie są zasady zastosowania akapitów w wypowiedziach pisanych. Proszę też o odesłanie do jakichś pozycji książkowych związanych z tym tematem. Dziękuję bardzo :)
Podział na akapity uzależniony jest od typu tekstu, ponieważ inne jest np. rozczłonkowanie tekstu naukowego, a inne tekstu artystycznego. Akapit cechuje jedność tematyczna polegającą na tym, że jego treść skupia się wokół jednego wątku myślowego. Zwykle zatem otwieramy nowy akapit, kiedy pragniemy wprowadzić do tekstu nową myśl, nowy wątek. W obrębie akapitu nasz tok myślowy ma szansę się rozwinąć w następujących po sobie wypowiedzeniach, a między kolejnymi zdaniami w akapicie istnieją nawiązania wyznaczające jego spójność, takie jak występowanie tzw. wskaźników nawiązania typu bowiem, gdy, jeśli, ponieważ, że, żeby itp., powtórzenia wyrazów, zastępowanie ich synonimami itd. Na temat akapitu w tekście naukowym pisze m.in. S. Gajda w monografii Podstawy badań stylistycznych nad językiem naukowym oraz w książce Współczesna polszczyzna naukowa – język czy żargon?, jest także artykuł J. W. Paduczewej O strukturze akapitu opublikowany w tomie O spójności tekstu. Zagadnienia związane z akapitami omawia również J. Fras w książce Dziennikarski warsztat językowy oraz J. Maćkiewicz w książce Jak pisać teksty naukowe?
Katarzyna Wyrwas

1 2 3 4 5 6 7 8